Uzdrawiająca moc Ajurwedy – część I – wstęp

Niedawno Światowa Organizacja Zdrowia WHO, uznała medycynę chińską za naukę. Ale już dużo wcześniej zaakceptowała: akupunkturę (stosowaną przez lekarzy z wykształceniem akademickim w wielu krajach), zielarstwo (jako botanic medicine), homeopatię, odżywianie czy terapie fizyczne (masaż, elektroterapia). Coraz częściej tradycyjna medycyna Zachodu jest poszerzana o doświadczenia i wiedzę społeczności lokalnych. Niemniej WHO pozwalając na pełniejsze rozwijanie medycyny niekonwencjonalnej i na integrację nauk Zachodu z naukami Wschodu, ostrzega przed nadużyciami, chcąc objąć silniejszą kontrolą aby zapobiegać tzw. szarlatanerii. WHO już w strategii z 2002 roku (WHO Traditional Medicine Strategy 2002-2005) wymieniła szereg metod medycyny niekonwencjonalnej jako wskazania do ich integracji z medycyną konwencjonalną, w których znalazły się: aromaterapia, irydologia ale też joga, medytacja, osteopatia, relaksacja, shiatsu, qigong, unani, zarządzanie stresem i właśnie Ajurweda. Kolejnym krokiem WHO jest strategia na lata 2014 – 2023, w której biorąc pod uwagę szybko rosnące znaczenie zdrowego stylu życia, jako sposobu walki z globalną epidemią chorób niezakaźnych, takich jak rak i cukrzyca, stawiają na zwiększenie uwagi na produkty i praktyki medycyny niekonwencjonalnej oraz wdrażanie planów działania, które wzmocnią rolę tej medycyny w utrzymaniu naszego zdrowia.

Przeznaczeniem Ajurwedy jest zachowanie równowagi pomiędzy ciałem fizycznym, umysłowym a duchowym, czyli zachowanie zdrowia u osób zdrowych i wyleczenie osób chorych. Zdrowie według niej to poczucie szczęścia, dobrostan duchowy oraz dobre samopoczucie fizyczne, a w momencie pojawienia się choroby dostarcza odpowiednie „narzędzia” do holistycznej diagnozy i terapii. Ajurweda nie leczy tylko objawów, ale służy odnalezieniu prawdziwej przyczyny choroby i jej zniwelowaniu. Daje jasne wskazówki prowadzące do pełnego, harmonijnego i szczęśliwego życia. Jej historia sięga ok 6000 – 4000 lat p.n.e. i wywodzi się z Wed, będących zbiorem ksiąg zawierających całą wiedzę człowieka o świecie. Językiem, którym spisano tą wiedzę to język wedyjski, natomiast wiedzę o Ajurwedzie zawarto w merytorycznych i praktycznych tekstach zwanych: Caraka Samhita, Susruta Samhita i Vagabhatta.

Składa się ona z ośmiu dziedzin wiedzy:

1. Kaya Chikitsa – Medycyna ogólna
2. Kaumara Bhritya – Pediatria
3. Graha Chikitsa – Psychiatria i Psychologia
4. Shalakya Tantra – Choroby głowy, uszu, oczu i gardła
5. Shalya Tantra – Chirurgia ogólna
6. Agada Tantra – Toksykologia
7. Rasayana Chikitsa – Terapie upiększające, regenerujące, odmładzające, przedłużające życie
8. Vajikarana Tantra – Terapia afrodyzjakami i nauka o rozmnażaniu

Natura jest cicha, nie potrzebuje rozgłosu, nie reklamuje się krzykliwie, nie rozgłasza ani nie składa pustych obietnic bez pokrycia, ona po prostu działa. I taka właśnie jest Ajurweda, niemniej w tej chwili zauważam coraz większe zainteresowanie nią, być może za sprawą tego, że mamy już dość chorób, na które w ostatnich latach zapada coraz więcej osób i szukamy rozwiązań. Wręcz uważa się, że większość obecnych chorób , jak insulinooporność, nadczynność czy niedoczynność tarczycy, cukrzyca typu II, PCOS, RZS, celiakia, alergia czy nawet zaburzenia psychiczne mają swoje podłoże w złym stylu życia, a według Ajurwedy nie są w ogóle chorobami. Chorobami są z kolei: zaparcia, wzdęcia czy zgaga. Żadna choroba nie ma szans na rozwój w ciele, które pracuje prawidłowo, a zdrowe ciało to również sprawny układ odpornościowy.

Nasze ciała według Ajurwedy, składają się z 5 elementów Panca Maha Bhutas, czyli z:

• eteru,
• powietrza,

• wody,

• ognia,
• ziemi

Wszystko co istnieje na tym świecie składa się właśnie z tych 5 elementów, w różnych proporcjach. Zrozumienie tego, pozwoli nam pójść dalej, gdyż każdy z nas przychodząc na świat otrzymuje ciało, w którym są różne proporcje tych 5 elementów, tworząc 3 podstawowe energie, zwane dosza:

• Vata reprezentuje eter i powietrze
• Pitta reprezentuje ogień
• Kapha reprezentuje wodę i ziemię

..i tylko tyle. Dopiero potem zaczęły powstawać podziały na melancholików, flegmatyków czy choleryków, na wewnątrzsterownych i zewnątrzsterownych, na ekstrawertyków i introwertyków etc. Zupełnie niepotrzebnie. Dobry lekarz Ajurwedyjski na podstawie pulsu potrafi określić nasze Vikriti, czyli zaburzenia i zalecić działania zmierzające do Prikriti, czyli naszego stanu z dnia narodzin i doprowadzić do homeostazy naszego organizmu, rozumianej jako zachowanie stabilności wewnętrznego środowiska organizmu w obliczu zmieniających się warunków zewnętrznych.

My zazwyczaj zaczynamy szukać alternatywnych sposobów leczenia, jak choroba jest już w zaawansowanym stadium, a czy nie lepiej byłoby zacząć działać profilaktycznie? Także tutaj Ajurweda daje nam jakoby instrukcję obsługi człowieka zdrowego, który chce cieszyć się zdrowiem na długie lata, tylko, że my w tym ciągłym pośpiechu i pogoni za kolejnym etatem, samochodem, domem po prostu nie mamy na to czasu, nie potrafimy się skupić, wiele rzeczy przemyka nam niezauważonych. Jesteśmy ciągle zabiegani i sfrustrowani, jemy w biegu, nieuważnie, do tego żyjemy w ciągłym stresie. Czy nie lepiej zamiast walczyć ze stresem byłoby nauczyć się jak do niego nie dopuszczać? O ile mniej chorób byłoby wtedy na świecie. Już dawno udowodniono, że stres ma istotne znaczenie na przykład w etiopatogenezie nowotworu.

Nadrzędnym i najważniejszym celem Ajurwedy jest zachowanie jak najlepszego zdrowia i zapewnienie sobie długowieczności więc zapamiętajcie proszę, że  cały proces naszego życia składa się z dobrze połączonych 4 elementów: zmysłów, umysłu, ciała i ducha. W tym wszystkim trzy pierwsze elementy mają znaczenie funkcjonalne i służą nam na co dzień ale bez czwartego elementu nie osiągniemy poczucia wewnętrznego zadowolenia, czyli spokoju i spełnienia. Dekoncentracja i rozbiegane myśli w niczym nam nie pomagają. Dlatego Ajurweda zajmuje się holistycznie każdym aspektem naszego życia a ogromna jej siła tkwi w: jedzeniu, które leczy, regularnym oczyszczaniu organizmu i odmładzaniu, w praktykowaniu jogi, mindfulness i medytacji, ale także w energii życiowej i jej ciągłym utrzymywaniu na odpowiednim poziomie oraz w rytmie dnia.. czyli żyjmy lekko, zdrowo i najdłużej jak to tylko możliwe.

A jeżeli mój artykuł spodobał Ci się, to będzie mi bardzo miło, jak postawisz mi kawę -> uwielbiam kawę! A zgromadzone środki przeznaczę na pewno na dalsze rozwijanie swojej wiedzy, na pomaganie i wspieranie innych oraz na czas, który przeznaczam na tworzenie mojego bloga.. i z góry bardzo Ci dziękuję za tą pyszną kawę………..

buycoffee.to/happylife50plus.pl