HappyLife50+

1-dniowa wycieczka z Rio de Janeiro do Cataratas w Foz de Iguazu – Brasil! Czy było warto? cz. III

No pewnie, że warto! Tylko bardzo żałowaliśmy, że przylecieliśmy tutaj TYLKO na jeden dzień – nie róbcie tego.. a dlaczego tak się stało? Bo bilety na samolot kupiliśmy będąc jeszcze w Polsce, przed przyjazdem do Brazylii, po przeczytaniu kilku opinii, że im bliżej terminu tym będzie drożej i faktycznie ceny biletów lotniczych z Rio do Iguazu w dniu wylotu były bardzo wysokie albo nie było w ogóle na konkretne godziny..

Ale zacznijmy od początku.. 7-go dnia naszego pobytu w Rio de Janeiro o godz. 6:00 rano mamy lot z lotniska Dumont do wodospadów Iguazu, z przesiadką w Sao Paulo………… no to pobudka przed 4:00 nad ranem, na 5:00 zamawiamy taksówkę i po 15 minutach jesteśmy na lotnisku.

Dzień się budzi.. i już z samolotu podziwiamy przepiękny wschód słońca nad Rio. W sumie to mało wschodów słońca oglądałam w życiu, nigdy nie należałam do osób budzących się tak wcześnie, choć ostatnimi laty wiele się u mnie zmieniło.. kiedyś potrafiłam kłaść się spać o wschodzie słońca.. ale ja nie o tym..

Czytaj dalej

Brasil! Rio de Janeiro w czasie karnawału.. styczeń/luty 2023 – co warto zobaczyć w Rio.. część II

Dzień 8 – przeprowadzka

Wczoraj w nocy, mocno wymęczeni wróciliśmy z wycieczki do wodospadów Iguazu – to była przepiękna podróż, a szum wodospadów słyszę cały czas i z nim usypiałam..

Rano wstaliśmy mocno zmęczeni po wczorajszym dniu.. bez pośpiechu zjedliśmy śniadanie i bez pośpiechu zaczęliśmy się pakować. Dziś przeprowadzka do nowego miejsca. Według mnie to jest bardzo dobry pomysł, jak jesteśmy w dużym mieście i chcemy dużo zobaczyć – to po kilku dniach przeprowadzić się do innej części, by łatwiej, nie tracąc czasu na przejazdy, móc eksplorować.. Tak też zrobiliśmy, za nami zwiedzanie Lapy i Santa Teresy oraz kilku innych pięknych miejsc, a przed nami okolice Copacabany i Ipanemy. Jak było? Zobaczcie sami, a ja tymczasem zapraszam Was serdecznie na tą drugą część zwiedzania Rio de Janeiro..

Czytaj dalej

Brasil! Rio de Janeiro w czasie karnawału.. styczeń/luty 2023 – co warto zobaczyć w Rio.. część I

Rio de Janeiro 24.01.2023 – 9.02.2023 – podróż bardzo męcząca, ale cudownie cudowna.. Co zobaczyłam, co przeżyłam i w czym uczestniczyłam, to tego nikt i nigdy mi nie odbierze – warto było! A jak było? Poniżej Brazylia moimi oczami, bo zwiedziliśmy nie tylko Rio de Janeiro.. przeczytaj, a być może zachęcę Cię do odwiedzenia kraju, o którym słyszałam jedynie złe i smutne historie o tym, że.. ‘eee, tam to pewnie nie zrobisz ani jednego zdjęcia’, ‘uważaj na każdym kroku, bo okrutnie kradną’, ‘tam nikt i w niczym Ci nie pomoże’, ‘daj spokój, byłam tam i zrobiłam 2 zdjęcia: pierwsze na lotnisku po wylądowaniu, a drugie też na lotnisku jak wracałam, bo aparat był cały czas w hotelowym sejfie’, ‘jedzenie jest okropne!’, ‘ludzie tam, to tylko patrzą co by Ci tu ukraść’ i wiele innych takich słów, więc jadąc tam miałam bardzo mieszane uczucia.. a jak było? Zapraszam do lektury i obejrzenia tych milionów zdjęć, które tam zrobiłam..

Czytaj dalej

Pomóżmy razem dzieciom, uchodźcom z Birmy – mieszkającym w Malezji.. każdy może pomóc.. a razem możemy więcej..

Serce pęka na pół w wielu życiowych sytuacjach, gdy odchodzi ktoś nam bliski, ale też w momentach gdy czujemy się bezsilni i bezradni.. Tutaj w Malezji, w Kuala Lumpur poczułam to całym sercem i tak ciężko było mi powstrzymywać łzy.. upuszczałam emocje gdy stamtąd wychodziłam. Myślę, że dzieciom nie powinno się pokazywać czegoś, co je jeszcze bardziej ściągnie w dół, zwłaszcza dzieciom w takich sytuacjach..Dlatego jak trochę ochłonęłam, to postanowiliśmy z mężem działać i stworzyliśmy zbiórkę na pomagam.pl – a Was bardzo proszę o wsparcie i jakąkolwiek pomoc.. finansową, poprzez udostępnienia swoim znajomym, na swoich profilach czy na zaprzyjaźnionych grupach.. każda pomoc jest na wagę złota i za każdą bardzo dziękujemy.. A poniżej przeczytaj dlaczego tak bardzo poruszył mnie los tych wspaniałych dzieci..

Czytaj dalej

Czy można zwiedzić ATENY w 5 dni, by poczuć je całym sercem? – My Greece My Love – podróż bardzo sentymentalna.. podróż do dzieciństwa..

Według św. Augustyna „świat jest książką i ci, którzy nie podróżują, czytają tylko jedną stronę” – coś w tym jest..

To była piękna, mocno sentymentalna podróż. Całe moje dzieciństwo spędziłam w Grecji, a sporą jego część właśnie w Atenach. Mój ojciec chrzestny był Grekiem. No to lecimy..

Po wielu latach dotarłam w końcu do Aten, ale tylko na jeden dzień, podczas rejsu po Morzu Śródziemnym w 2021 roku i jeszcze bardziej zatęskniłam za tym pięknym miastem, dlatego już po kilku miesiącach siedziałam wieczorem na tarasie hotelu.. przy samym Monastiraki Square sącząc wino i patrząc na cudownie oświetlony Akropol. To był luty 2022.. u nas w Polsce zima, a tu jakby już przedwiośnie – dość ciepło, choć nie upalnie.

Przyjechaliśmy na lotnisko w Grecji dość późno, mieliśmy śródlądowanie i przesiadkę w Niemczech – tam jak zobaczyłam leberkase, to nie mogłam się oprzeć, tu z kolei wróciło wspomnienie z częstych kiedyś wyjazdów do Monachium..

Z lotniska do samych Aten dostaliśmy się miejskim autobusem X95..

Czytaj dalej

CYPR X’2022 – Pafos by bike.. w miejsce narodzin Afrodyty na moje 18 (55) urodziny..

Cypr to taka magiczna wyspa, na którą pojedzie się raz i chce się tam wracać ciągle.. Nie mam pojęcia dlaczego, ale bardzo często myślę o tej wysepce.. Dla mnie to miejsce prawdziwego chillout-u, wyciszenia, nostalgii.. Dlatego na pytanie męża: gdzie chciałabym spędzić w tym roku urodziny bez wahania odpowiedziałam, że tu.. i w dniach 20-27.10.2022r byłam w tym cudownym miejscu, a teraz serdecznie zapraszam Was w tą podróż razem ze mną..

Czytaj dalej

SRI LANKA 2022 – INCREDIBLE TRIP TO INCREDIBLE COUNTRY.. PO SMAK HERBATY Z PRAWDZIWYM CYNAMONEM.. PART III – Aluthgama Club Bentota, Hikkaduwa, Bentota, Kande Viharaya Temple, Secret Island

W końcu po bardzo intensywnym tygodniu zwiedzania nadszedł czas na relaks. Nasz hotel usytuowany był na lagunie, pomiędzy morzem, a rzeką – wybraliśmy Club Bentota.. więc prosto z autokaru poszliśmy prosto na łódkę, z walizkami.

I przyszedł czas na pobyt w hotelu i zasłużony odpoczynek.. ale jak to u nas bywa, nie potrafimy siedzieć na tyłku, tylko wciąż nam mało..

Pierwsze wrażenie w hotelu? Fajny.. i nie zatłoczony. Ponieważ było to już późne popołudnie, ale jeszcze widno, to pierwsze co sobie zamarzyłam, to była kąpiel w morzu.. fajna plaża.. zostaliśmy aż do zachodu słońca.

Okazało się też, że dziś jest Poya, czyli dzień pełni księżyca, które występuje cyklicznie co miesiąc.

Jest to święto ważne dla wszystkich buddystów na całym świecie, a termin wywodzi się z sanskrytu od słowa uposatha, co oznacza ‘dzień postu’. Często w te dni sklepy i firmy są zamknięte i jest zakaz sprzedaży alkoholu i mięsa, kluby nocne nie działają, ani kina. Zabronione są też wszelkiego rodzaju koncerty na świeżym powietrzu. Księżyc był faktycznie cudowny tego wieczoru, wystawiłam też swoje nowe kryształy na jego działanie.. aby potem przez cały miesiąc oddawały swoją moc.. Buddyści na Sri Lance wierzą, że Budda przybył do ich kraju z Indii w pierwszy dzień pełni księżyca w styczniu.. Niektóre Poya są obchodzone bardzo uroczyście, palone są latarnie, budowane ogromne namioty, a ludzie otrzymują darmowe jedzenie i picie. Ma to nakłonić ludzi do uczestnictwa w obrzędach religijnych i pójście do świątyni, ale dla wielu osób jest to po prostu dzień na relaks i odpoczynek. Dzień Poya to święto dla buddystów, ale jest świętem publicznym więc uważa się, że jest świętem dla wszystkich religii na Sri Lance. I tak cudownie przy blasku księżyca minął nam pierwszy wieczór.. Zdobyliśmy też nowego przyjaciela – pieska.. i żabę..

Ale najdziwniejsze pierwszego ranka było to, że..

Czytaj dalej

SRI LANKA 2022 – incredible trip to incredible country.. po smak herbaty z prawdziwym cynamonem.. PART II – Kithugalla rafting, Gampola, Nuwara Eliya, Yala safari, Ravana wodospad, Galle, Weligama, Taprobane

Po bardzo wczesnym śniadaniu pojechaliśmy w stronę miejscowości Kithugalla na.. rafting.. o matko bosko, jakiego miałam pietrusia! Całą tą drogę zastanawiałam się: iść czy nie iść – to zdecydowanie nie moja bajka, choć uwielbiam wyzwania. Za pierwszym razem, w roku 2014 nie odważyłam się, ale nie tylko ja.. za to wraz z kilkoma uczestnikami podziwialiśmy tą eskapadę z wiszącego nad rzeką mostku.. ale tym razem WSZYSCY skorzystali z raftingu po rzece Kelani. To była dobra decyzja! Chyba bym żałowała, choć skoro czegoś się nie spróbuje, to nie wiadomo czy tego czegoś żałować. Niemniej po pierwszej fali krzyknęłam do męża, że chyba jednak żałuję, ale odwrotu już nie było…. a poniżej krótka relacja – film na Youtube.. do dziś trzęsą mi się na samą myśl nie tylko nogi….

Na koniec jednak, jak nikt nie wypadł z pontonów, a chyba tego bałam się najbardziej, bo wszędzie było mnóstwo wystających głazów i kamieni, to stwierdziłam, że było warto. To niezwykłe miejsce było scenerią w filmie „Most na rzece Kwai” – faktycznie w filmie użyto tych cudownych krajobrazów, choć film opowiadał o zupełnie innej rzece i innym kraju..

Czytaj dalej

SRI LANKA 2022 – incredible trip to incredible country.. po smak herbaty z prawdziwym cynamonem.. PART I – Kolombo, Pinnawala, Sigiriya, Kandy

Uwielbiam wracać tam, gdzie było mi dobrze i gdzie byłam szczęśliwa i dlatego w styczniu 2022r postanowiliśmy z mężem wrócić po 8 latach na Sri Lankę. Czy się zmieniła? Hmm.. i tak i nie.. na pewno ja się zmieniłam.

Tym razem jechałam tam z zupełnie inną świadomością i wiedzą na temat tego kraju, ludzi, ale i Ajurwedy, którą poznałam w 2011r w Indiach, a w 2014r zakochałam się w niej właśnie na Sri Lance.. Przez ten cały czas w głowie miałam cudowne ajurwedyjskie zabiegi, a zwłaszcza masaże. Inne niż w Tajlandii i inne niż gdziekolwiek indziej. Masaże ajurwedyjskie są przede wszystkim lecznicze, ale mogą być też relaksacyjne. To tak jak z medytacją – która nigdy nie będzie modlitwą, ale modlitwa może być medytacją..

Akurat byłam w trakcie mojego kursu na konsultanta i terapeutę Ajurwedy, dlatego ten wyjazd był bardziej duchowo-zmysłowy. Dlaczego? Bo mając inną wiedzę i świadomość wiele rzeczy odbieramy inaczej.. a gdy jeszcze kochamy tą inność, to już w ogóle tworzy się bajka…………. A Ajurweda jest praktycznie na każdym miejscu w tym pięknym kraju.

Podróż o smaku herbaty z cynamonem.. no to zaczynamy..

Czytaj dalej

Czy rowerem po Cyprze to był dobry pomysł? – co można zobaczyć i dlaczego czasami warto odpuścić bieganie z miejsca na miejsce..

CYPR – miejsce narodzin Afrodyty – to niewielka wyspa o powierzchni zaledwie 9251 km², którą nie wiem dlaczego, ale ciągle pomijałam w swoich planach.. myślę, że spokojnie można tu przyjechać na dwa tygodnie i człowiek na pewno nie będzie się nudził. My mieliśmy tylko tydzień, zobaczyliśmy niewiele, za to spędziliśmy cudownie czas zwiedzając tą wyspę na rowerze.. Ponoć u jego wybrzeży narodziła się grecka bogini Afrodyta i choć tym razem nie odwiedziłam miejsca gdzie to się podobno wydarzyło, to wiem, że tutaj wrócę.. to miejsce zauroczyło mnie! Jej atrakcje są niezwykłe, a ja zobaczyłam zbyt mało, ale tak chcieliśmy, na spokojnie spędzić tutaj czas. No to w drogę, zabieram moją ulubioną torbę i jedziemy..

Afrodyta – w mitologii greckiej bogini miłości, piękna, kwiatów, pożądania i płodności, najbardziej urodziwa z bogiń antycznych mitów, a jej rzymską odpowiedniczką była Wenus. Są różne wersje mówiące o jej pochodzeniu, niemniej w każdej z nich pojawia się Cypr jako miejsce jej narodzin, który stał się jej ulubionym miejscem. A to czy powstała z połączenia odciętych sierpem genitalii Uranosa i białej piany czy była córką Zeusa i Diony czy Uranosa i Hemery, a może córką tytanów Okeanosa i Tetydy ma teraz jakieś znaczenie? Z pewnością informacja, że u wybrzeży Cypru się narodziła nadaje tej wyspie niezwykłej tajemniczości. Jej atrybutami była piana, gołąb, mirt, lustro, delfin, ale i złote jabłko – które jak mówi legenda stało się jabłkiem niezgody i doprowadziło do wojny trojańskiej. Często Afrodyta ze względu na swoje pochodzenie była nazywana Cyprianką, była matką Boga Miłości EROSA oraz żoną ponoć najbrzydszego z Bogów HEFAJSTOSA..

.. ale nie będę się teraz rozpisywać na temat mitologii greckiej (którą uwielbiam od dzieciństwa!), ale zachęcam, że jeżeli wybierasz się do Grecji to warto by było troszkę ją poznać.. wówczas zwiedzanie różnych miejsc jest zupełnie inne….

Ta wyspa z pewnością zachwyci Was licznymi starożytnymi ruinami i stanowiskami archeologicznymi, pięknymi plażami, zabytkowymi wioskami, malowniczymi górami i tętniącymi życiem miastami. Jest idealnym miejscem na wypoczynek zarówno dla miłośników historii, kultury, natury jak i błogiego lenistwa. I właśnie My wybraliśmy to ostatnie – choć nie do końca było to lenistwo, ponieważ już po pierwszym dniu zdecydowaliśmy się, że nie będziemy nigdzie pędzić, że nie wypożyczymy auta ani żadnego skutera czy quada, tylko weźmiemy rowery i co nam się uda dzięki nim zobaczyć, to się po prostu uda. Teraz z perspektywy czasu widzę, że była to bardzo dobra decyzja.. a dlaczego? Zapraszam na dalszą część.. może i Ciebie zainspiruję choć troszkę do takiej formy zwiedzania. Szczerze, to ja teraz kiedy to piszę, 2 dni od powrotu z Cypru, bardzo chętnie wróciłabym tam z powrotem..

Czytaj dalej