PRANAJAMA – techniki oddechowe – jako mechanizm samoleczenia..
Jeżeli uważnie przeczytaliście dwa ostatnie artykuły na temat medytacji i mindfulness to teraz bez trudu zrozumiecie czym jest pranajama i dlaczego mówi się, że jest kluczem do naszego ciała i umysłu. Według mnie to od niej powinno się zacząć swoją przygodę z Ajurwedą, jogą czy medytacją. To właśnie ona może uspokoić układ nerwowy w bardzo szybkim czasie i praktycznie w każdej sytuacji. To ona pomaga nam budować uważność (mindfulness) i to na niej skupiamy się podczas zajęć z jogi. Do tego nie wymaga żadnych nakładów finansowych, ani kupowania drogiego sprzętu.
Oddech.. i skupienie na nim, skoncentrowanie bez analizowania. Z pierwszym oddechem się rodzimy, z ostatnim umieramy. No tak, ktoś mógłby się w tej chwili uśmiechnąć i pomyśleć, że po co mam się koncentrować na czymś tak oczywistym? Przecież całe życie jakoś oddycham i żyję! Tak.. żyjesz, ale jak często zapominasz o tym, żeby się na chwilę zatrzymać, wyciszyć, uspokoić, by odrzucić na bok nerwy i wszystkie problemy świata, które przecież wszyscy mamy. A gdyby tak nie walczyć ze stresem, ale po prostu nauczyć się do niego nie dopuszczać? To właśnie gwarantuje medytacja, mindfulness i pranajama, Ajurweda oraz joga. Miłe zaskoczenie od pierwszego poznania. Jeżeli nigdy nie próbowaliście to zachęcam Was gorąco.
Czym więc jest pranajama?
Prāṇā oznacza „siłę witalną”, „tchnienie”, „oddech”, „energię życiową”, natomiast yāma znaczy tyle co „rozszerzać”, ale też „powstrzymywać”. Tak jak jesteśmy w stanie kontrolować oddech zewnętrzny, tak samo możemy się nauczyć kontrolować Pranę, która przenika umysł i ciało. Wykorzystywana jest więc jako ćwiczenie w procesie przejmowania kontroli nad stanami świadomości.