Tag: zdrowa kuchnia

CHŁODNIK – najlepsza zupa na upały- sprawdzony od lat przepis

Zrób, a nie pożałujesz..

Obłędnie pyszny! Bardzo prosty przepis.. szybki do wykonania.. Od razu zrób cały duży garnek, bo na jednym talerzu Twój posiłek się nie skończy..

Potrzebne składniki na około 2 porcje – ja zazwyczaj mnożę to przynajmniej razy 6, a często robię z 2 litrów kefiru.. polecam Ci zrobić tak samo..

  • pół pęczka botwinki z buraczkami, najlepiej z własnego ogródka
  • 250 ml rosołu lub bulionu – poniżej dam Wam linka do mojego bulionu kojącego jelita, na którym robię praktycznie wszystkie zupy
  • 250 g kefiru lub maślanki
  • 100 g jogurtu (niektórzy dodają śmietanę)
  • po 1 łyżce posiekanego szczypiorku i koperku
  • 5-6 rzodkiewek
  • 2 małe ogórki, najlepiej gruntowe
  • 1 ząbek czosnku
  • pół łyżeczki octu – ja dodaję jabłkowy

Czytaj dalej

Leśny mech – ciasto ze szpinakiem

Nie proste, nie szybkie, ale przepyszne ciasto szpinakowe, z którego stworzysz różne desery..

Nie byłabym sobą gdybym nie zmodyfikowała przepisu, który dawno temu otrzymałam od koleżanki. Wiele przepisów modyfikuję i dostosowuję do swoim preferencji smakowych, ale też ‘odchudzam’, by nie rezygnować ze wszystkiego co lubię, ale też nie dokładać sobie zbędnych kcal. Oczywiście są potrawy, które przygotowuję według oryginalnego przepisu, ale wtedy zjadam po prostu mniej.. Są też potrawy, do przygotowania których nie mogę u nas dostać produktów, więc wtedy też stosuję zamienniki..

Ale teraz przejdźmy do tego pysznego ciasta! Podam Wam przepis oryginalny oraz mój zmodyfikowany. Pokażę gdzie ja stosuję zamienniki, a być może zainspiruję też Ciebie do zastosowania swoich. Niemożliwe jest tylko w naszych głowach..

Czytaj dalej

Bulion kojący jelita – prastare lekarstwo

Bulion kojący jelita – prastare lekarstwo..

Czasami w zwykłych rzeczach jest coś niezwykłego.. Rosół znamy i pewnie lubimy wszyscy? A gdybym Ci powiedziała, że jest to chyba najzdrowsza zupa.. uwierzyłabyś? Pamiętam jak babcia mi go gotowała jak byłam przeziębiona i dodawała czosnek.. dużo czosnku. Pamiętam też, jak bolał mnie brzuszek, to mama gotowała mi zwykłą/niezwykłą ryżówkę właśnie na takim bulionie..

Mówią, że podróże kształcą, to prawda, ale mówi się też, że często daleko szukamy tego, co mamy pod ręką. I to też jest prawda. Na kilka lat całkiem zapomniałam o tych bulionach z dzieciństwa i dopiero podczas dalekich podróży do Azji płd-wsch przypomniałam sobie o nich ucząc się w szkole gotowania w Tajlandii czy rozmawiając z miejscowymi kucharkami.

Niesamowite, że chyba cały świat zna te buliony, zna i gotuje. To na nich w Tajlandii przyrządza się wspaniałe zupy Tom Yum, Tom Kha i inne.. i to na nich robi się w Wietnamie przepyszną zupę Pho Bo – pyszną i zdrową, dostępną tam chyba w każdym barze czy restauracji. W Wietnamie niektóre osoby mówiły mi, że taką zupę u nich gotuje się aż 72 godziny, oni dodają jeszcze po 3-4 goździki, odrobinę anyżu i cynamom. Ja wybrałam coś pośredniego, czyli nie nasz zwykły rosół, który gotujemy godzinę, dwie czy trzy i nie bulion, który miałby się gotować 72 godziny. Skorzystałam z wiedzy ajurwedyjskiej, ale też z wiedzy świata Zachodu i poniżej przedstawię Wam dwa przepisy. I powiem Wam, że jeżeli raz to zrobicie, to już nigdy nie będzie Wam smakować zupa na wodzie…….

Czytaj dalej